Balnica to kolejna łemkowska wieś, która przestała istnieć wskutek powojennych wysiedleń. Powstała w XVI w. w dolinie potoku Bannica (Balnica), w dobrach królewskich starostwa sanockiego. W okresie największego rozkwitu demograficznego - już w XX w. - zamieszkiwało ją ok. 500 osób, głównie wyznania greckokatolickiego. Nic zatem dziwnego, że ozdobą osady była świątynia pw. św. Michała Archanioła, zbudowana w 1856 r., częściowo drewniana, częściowo murowana, z niską wieżą nad babińcem.
Msze odprawiali tu księża dojeżdżający z pobliskiego Maniowa, tutejsza cerkiew była bowiem filią maniowskiej parafii pw. św. Mikołaja. W Balnicy urodził się hierarcha kościoła greckokatolickiego – Stefan Sułyk, który w 1980 r. został mianowany przez Jana Pawła II arcybiskupem i metropolitą greckokatolickiej archidiecezji Filadelfia.
Po wojnie wieś zniknęła, po świątyni zachowała się do dziś tylko kamienna podmurówka i dwa krzyże wieńczące cerkiew. Istnieje też cmentarz, ogrodzony kamiennym murkiem, na którym zachowało się kilka nagrobków. Chowano tu także żołnierzy poległych w I wojnie światowej. Cały cmentarz porastają łany barwinka pospolitego, co dodaje temu miejscu niezwykłego klimatu.
Obok cerkwi stała kamienna dzwonnica z trzema dzwonami odlanymi w pracowni braci Felczyńskich w Przemyślu. Jeden z nich został zakopany w boisku którejś z chat, znaleziony i odkopany znalazł się w sanockim skansenie.
Cerkiew była rozbierana etapami – drewniane części posłużyły do budowy stajni w Woli Michowej, żyrandol trafił do cerkwi w Osadnem (na Słowacji), część wyposażenia, jak dużych rozmiarów Ewangelia zdobiona srebrem i szlachetnymi kamieniami, najpierw została wywieziona na Pomorze a potem skradziona.